Relacja z wyjazdu do tarnowskiego teatru na spektakl „Ania z Zielonego Wzgórza”

Jest 26 października 2025 roku, niedziela. Jedziemy do Tarnowa do Teatru im. Ludwika Solskiego na spektakl pt. „Ania z Zielonego Wzgórza”. Większość z nas myśli, że to będzie bajka dla dzieci. A tu, proszę – świetny Musical, wszyscy są zachwyceni i mile zaskoczeni tego rodzaju przedstawieniem. Jest nas mało, tylko 30 osób – seniorów z UTW.

„Na co w waszym domu taki ktoś – Niebezpieczna, nieznana istota?!”

Poznajcie, proszę Anię. To uparta jak dwa osły i dumna dziewczynka. Nie zawsze potrafi zapanować nad swoją złością i zdarza jej się powiedzieć czy zrobić rzeczy, których potem się wstydzi. Ania nie ma rodziców. Nie ma zabawek, ani książek. Właściwie jedyne co posiada, to jedna zbyt krótka sukienka, dwie wąskie koszule nocne, słomkowy kapelusz i niezwykle bujna wyobraźnia. To dzięki niej udaje się Ani przetrwać trudne chwile, ale też przez nią czasem wpada w kłopoty. Ubóstwia wymyślać romantyczne i tragiczne historie i czasem – zapominając o obowiązkach, a nawet obietnicach – ucieka w świat wyobraźni, bo tam nie ma rzeczy niemożliwych i nieosiągalnych. Nadaje imiona drzewom, kwiatom, zwierzętom, jeziorom i właściwie wszystkiemu co napotka. Kocha świat i jest go ogromnie ciekawa. Wieść niesie, że potrafi pytaniami zamęczyć człowieka. Czasem wpada w otchłań rozpaczy, ale nigdy o poranku. Uwielbia czekoladę, chociaż jadła ją tylko raz w życiu. Uważa, że strumyki to wyjątkowo radosne stworzenia, które cały czas się śmieją i bardzo je lubi.

Powiem Wam jeszcze o czym marzy Ania:
O tym by mieć na imię Kordelia, by jej rude włosy zmieniły kolor gdy dorośnie i stały się kruczoczarne, złote, lub chociaż kasztanowe,  by posiadać chociaż jedną suknię z bufiastymi rękawami, by spotkać swoją Bratnią Duszę i znaleźć Przyjaciółkę Od Serca oraz by mieć dom i do kogoś przynależeć

Pewnego dnia Pani Spencer zabiera dziewczynkę z sierocińca do jej nowego domu i do nowych opiekunów. Na miejscu okazuje się jednak, że Maryla i Mateusz Cuthbertowie owszem chcieli adoptować sierotę, ale zależało im na tym, żeby był to chłopiec, który będzie im mógł pomóc w gospodarstwie, zatem dziewczynka na nic im się nie przyda.

Adaptacja autorstwa Henryki Królikowskiej – Wojtyszko i Macieja Wojtyszki ze wspaniałą muzyką Zbigniewa Karneckiego to wzruszająca opowieść o potrzebie miłości i akceptacji i o tym jak trudno być „obcym” dla wszystkich na świecie i o tym o ile więcej, niż nam się wydaje, możemy osiągnąć.

„Więc, by ci nie przeszkadzać dłużej, Dziękuję za Zielone Wzgórze.
I powiem, że największą troską  Moją jest aby tu pozostać.”

Premiera odbyła się 27 marca 2022

Spektakl „Ania z Zielonego Wzgórza” w reżyserii Matyldy Baczyńskiej pod opieką artystyczną Macieja Wojtyszki, otrzymał Nagrodę Główną XIV Festiwalu Mała Talia. Dodatkowo Anna Zachciał, odtwórczyni roli Ani Shirley w spektaklu „Ania z Zielonego Wzgórza”, otrzymała wyróżnienie specjalne za wybitną grę aktorską.

Świetne przedstawienie, warto było to zobaczyć, kto nie był, niech żałuje, polecam – Gosia G.